Recenzja Bullet Train – Brad Pitt idzie drugą klasą w bezmózgim filmie akcji

Tutaj jest mnóstwo dużych, głupich filmów akcji, które mogą dostarczyć emocji bez dokładnego obciążania mózgu. Są też filmy, które są tak strasznie głupie, że omijają poczucie winy i kończą jako zagrożenie dla nich samych i wszystkich wokół nich. Bullet Train wpada do drugiego obozu. To tak idiotyczne, że nie uwierzyłbyś, że przejdzie bez nadzoru przez ulicę, nie mówiąc już o negocjowaniu japońskiej sieci szybkiej kolei Shinkansen.

Założenie, zaadaptowane z powieści Kōtarō Isaki z 2010 roku, jest proste: Brad Pitt gra prywatnie wynajętego agenta o kryptonimie Biedronka, który jest zatrudniany przez nieznanych klientów do wykonywania różnych podejrzanych misji. Mogą to być zabójstwa, ale ponieważ po okresie poszukiwań duszy i terapii wraca do mrocznych wód najemników, jego pierwszy koncert z powrotem jest teoretycznie łatwy. Musi tylko ukraść srebrną teczkę w pociągu-naboju jadącym do Kioto. Ale Biedronka jest przeklęta z przerażającym szczęściem. I okazuje się, że cały pociąg jest pełen wynajętych zabójców, ekstrawagancko uzbrojonych w pistolety, miecze, urazy i wybór toksyn, z których wszyscy zdają się dźgać sobie nawzajem w twarz.

W obsadzie kluczowe znaczenie ma brytyjski duet o niemal braterskiej więzi: Tangerine (Aaron Taylor-Johnson) i Lemon (Brian Tyree Henry). Taylor-Johnson to dziwak w ostrym garniturze, który wygląda, jak w tym zuchwałym, pustym filmie, jakby mógł zostać przeszczepiony z nieznośnego serialu Kingsman Matthew Vaughna. Tymczasem Henry jest obciążony niewdzięczną rolą uczonego idioty. Lemon ma obsesję na punkcie – nie żartuję – serii książek dla dzieci Thomas the Tank Engine i twierdzi, że stanowi plan, dzięki któremu można odczytać podstawowe cechy danej osoby. Tak więc Henry jest zasadniczo przyzwoity, ale Diesel jest nikczemny i śliski. Jak można się było spodziewać, obsada Bullet Train skłania się w stronę końca spektrum Diesela. https://gdzieobejrzec.info/film/bullet-train/

Pitt gra swoją postać jak sympatyczny golden retriever, który połknął podręcznik samopomocy

Na pokładzie jest także uczennica o imieniu Prince (Joey King), która może być niewinnym obserwatorem, za którego się podaje. Ale jak nauczyły nas poprzednie filmy akcji osadzone w Japonii, zwłaszcza Kill Bill: Tom 1 Quentina Tarantino , uczennice rzadko są godne zaufania. Jest jedyną godną uwagi postacią kobiecą – do czegoś dochodzi, gdy jednorazowa plastikowa butelka na wodę ma więcej fabuły niż inne kobiety w filmie.

Brad Pitt

Choć jest monumentalnie tępy, to nie tylko tandetny spisek wysyła ten obraz do kąta osła. Inne, równie niefortunne filmy, ratują ich sekwencje akcji. A reżyser David Leitch, człowiek stojący za wysokooktanowymi stabathonami, takimi jak Atomic Blonde , z pewnością zna się na sekwencji walki. Problemem jest też chwyt filmu – ustawienie pociągu. Pomysłowa walka w zwarciu w transporcie publicznym może być naprawdę piękna – wystarczy spojrzeć na sekwencje autobusowe w Nikt i Shang-Chi oraz Legenda o dziesięciu pierścieniach , aby zobaczyć dwa ostatnie przykłady. Ale jeśli wszystkochoreografia walki zawarta jest w metalowej rurze wagonu kolejowego, wkrótce zaczyna się trochę powtarzać, bez względu na to, ile mieczy samurajskich i jadowitych węży wrzucisz do miksu.

Ale jest jeszcze jedna kwestia: ton. Bullet Train jest irytująco zadowolony z siebie. A punktem zerowym dla tej implozji samozadowolenia jest Pitt. Istnieje szkoła myślenia, która twierdzi, że Pitt jest zbawczą łaską filmu. Z pewnością jest jednym z bardziej lubianych elementów. Gra swoją postać jak uprzejmy golden retriever, który połknął podręcznik samopomocy, od czasu do czasu wykasłując na wpół przeżuty czubek rozwoju osobistego. Ale jest też pod wieloma względami winny tego bałaganu. Gwiazda Pitta jest towarem, który w pierwszej kolejności nadał projektowi rozmach; jego zaangażowanie jest prawdopodobnie powodem, dla którego nikt nie zażądał przepisania, a przynajmniej ściślejszej edycji, aby wcisnąć hamulce awaryjne i zapobiec nieuniknionej katastrofie.

cdafilm.online

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przeczytaj najnowszą recenzję Czarna Pantera 2

Film „Tár”: Oszałamiająca praca skomplikowanego geniusza Cate Blanchett

Recenzja filmu Buzz Astral oraz podsumowanie